Studium postaci farbami akrylowymi

Cześć! Dzisiaj kolejna praca malarska, ale zupełnie inna, niż wszystkie, bo tym razem jest to studium postaci. Jeszcze w liceum miałam okazję coś takiego robić, ale jak to zwykle ze mną bywało, nie kończyłam zadania albo nawet się go nie podejmowałam. Taką próbę mogliście zobaczyć 2 lata temu w tym poście, co nie ma nawet porównania z tym, co namalowałam ostatnio, co z kolei wynika z tego, że na zajęciach nigdy nie miałam większych chęci i nie skupiałam się. 

Nad tym obrazem pracowałam samodzielnie, powoli dochodząc do stylu, w jakim ostatecznie go wykonałam. Na początku moim założeniem było malowanie dokładnie tak, jak malowałam ostatnią martwą naturę, którą możecie zobaczyć tutaj; możecie zauważyć to w sposobie modelowania swetra. Po ukończeniu całej postaci dostrzegłam w niej potencjał na coś zupełnie innego - obrysowałam wszystkie elementy ciała i od razu w mojej głowie pojawiła się myśl, że warto nawiązać do secesji i komiksu, tym razem w malarstwie. Połączyłam swój sposób malowania z bardzo charakterystycznymi stylami w sztuce i jestem zachwycona, że to, co zwykle robię w swoich projektach modowych, przeniosłam na duży format i jest to charakterystyczne. 

Malowałam na tekturze o wymiarach 100/70 cm przed 2 dni, po około 5-7 godzin. Przed rozpoczęciem pracy oczywiście zagruntowałam swoje podobrazie z obu stron, ponieważ najgrubsza tektura, jaką dysponowałam była 2-milimetrowa, a dzięki temu uniknęłam większych pofalowań czy wygięcia w łuk. 



Komentarze