Gotyk / Indie II


Cześć! Dzisiaj wracamy do kolekcji inspirowanej Indiami i sztuką gotycką - poniżej znajdziecie kolejne pięć sylwetek, a jeśli nie widzieliście poprzedniej części, koniecznie zajrzyjcie tutaj. Warto także nadrobić to, o czym nie powiedziałam ostatnio, czyli moodboard i kolory kolekcji. To pierwsze mogliście zobaczyć już dużo wcześniej na moim Facebooku, natomiast drugie składa się z kolorów bazowych i akcentowych. Prawdę mówiąc powinnam zawrzeć tam również złoto, bowiem występuje nie tylko jako element biżuteryjny, lecz także tkanina, ale powiedzmy, że skupiłam się na markerach. Tyle z kwestii technicznych - dzisiaj naprawdę krótko. 

Z własnego doświadczenia i z tego, co zdarza mi się usłyszeć, projektowanie może być prawdziwą katorgą. Można utrudnić sobie sprawę na wiele sposobów: postanowić wyjść ze swojej strefy komfortu, zabrać się za coś zupełnie dla siebie nowego i tak dalej. Ja jednak niezależnie od problemu, z jakim się mierzę, staram się gryźć go z tylu stron, z ilu tylko mogę, żeby znaleźć tę właściwą i zacząć działać. Warto jest wtedy zrobić naprawdę porządny research, moodboard (choć, ja mam go zazwyczaj w głowie i przygotowuję takie zestawienie inspiracji na koniec - o, ironio), a przede wszystkim zapewnić sobie odpowiednie warunki do pracy. Ja w 90% przypadków zamykam się w pokoju, rozkładam wszystkie projekty i... dbam o klimat samej kolekcji i pracy równocześnie, czyli włączam muzykę, która tak naprawdę jest kolejną składową. Sylwetki, nad którymi aktualnie pracuję są tworzone w rytm niesamowitej muzyki Darii Zawiałow, natomiast te gotycko-indyjskie rysowałam słuchając playlisty złożonej z utworów z filmów Bollywood, którą znajdziecie tutaj. Może i wy zakochacie się w tej kulturze... Jeśli miałabym zrobić wystawę ilustracji na podstawie tych projektów, zdecydowanie to byłoby jej tło muzyczne. Dajcie znać jakie macie sposoby na umilenie sobie pracy i do następnego ;)




Komentarze