Miniaturowa sukienka z koralikami
Chciałam być oryginalna i zamiast kupić książkę, płytę czy inne popularne prezenty, postanowiłam zrobić coś sama. Powstała więc sukienka, którą podarowałam Wiktorii. Nie mogłam oczywiście zabrać się za to wcześniej niż dzień przed i w efekcie mam za sobą nieprzespaną noc - tak, 17 godzin z tym maleństwem to jest to! Ale było warto i bardzo się cieszę, że zmęczenie nie wygrało.
przerażasz mnie
OdpowiedzUsuńprzecież nie patrzę na ciebie Twoim ulubionym wzrokiem haha :) czym? :o
UsuńChciało Ci się? ja bym usnęła XD
UsuńBardzo mi się chciało, bo nie mogłam doczekać się efektu końcowego! :D
UsuńWow! Brak mi słów
OdpowiedzUsuńA Twój komentarz znaczy dla mnie równie dużo co wiele słów, dziękuję :)
UsuńMarzę, że kiedyś dostanę od Ciebie jakąś pracę haha :)
OdpowiedzUsuńA sukienka jest prześliczna, gdyby była biała, to chętnie założyłabym taką do ślubu, cu-do-wna ♥
Ojej, jak miło mi to czytać! Dziękuję :))) Zapraszam do zakładki ZAMÓWIENIA, a może zorganizuję jakiś konkurs, wtedy jest szansa, że jakąś dostaniesz :)
UsuńA kto powiedział, że suknia ślubna musi być biała? haha :)