#33

Hej, hej! Jak minęła Wam majówka? Mi świetnie, a właściwie to ona jeszcze trwa, bo mam wolne aż do środy, więc pozostałe dni muszę wykorzystać jak najlepiej. Z pewnością jeden z nich poświęcę na rysunek na dużym formacie i z pewnością pojawi się do końca tygodnia, bo tym razem mam limit czasowy. Zdaje się, że obiecałam też jakieś moje dzieło krawieckie, a nadal go nie ma. Trochę cierpliwości, postaram się, abyście i to mogli niedługo zobaczyć na blogu. 

Przejdźmy do dzisiejszych prac. Szczerze mówiąc, nie przewidziałam 3 wersji, ale kiedy spojrzałam na włosy, to od razu pomyślałam, że ciekawiej będzie jeśli oprócz blondynki zrobię jeszcze rudą i brunetkę, a to z kolei idealnie dopasowało się do konkretnych osób! Rysunki różnią się kolorystykami i wzorami, a najważniejszym elementem łączącym jest fryzura. Z pewnością zwrócicie uwagę na twarz, więc wiedzcie, że mi również się ona nie podoba i cały czas nad nią będę pracowała. Być może zmienię coś w swoim sposobie rysowania, ale jeszcze zobaczę ;)  

Pierwsza jest Izabela, z którą konsultowałam spodnie i buty. Mówiłaś o trampkach, ale jednak stwierdziłam, że to nie będzie do końca dobre, poza tym to według mnie mniej ciekawe rozwiązanie. Dół jest oczywiście czarny, napis na bluzce celowo jest bez odstępów. 

Druga jest Wiktoria. Lubisz granatowy, zawsze mi się z nim kojarzysz (ogólnie z różnymi odcieniami niebieskiego), więc zdecydowałam się na poniższą kolorystykę. Część spodni miała imitować łuski, ale niestety trochę mi to nie wyszło, więc pozostaje to jakimś wzorem. Usta są malinowe, kości policzkowe również zaznaczyłam tym samym kolorem. Długo zastanawiałam się nad tekstem, który mogłabym nanieść na bluzkę. W zeszycie z cytatami mojej siostry znalazłam 4, które najbardziej mi do Ciebie pasują, ale mogłam umieścić niestety tylko jeden, jest to:  

To, że milczę nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
    ~Jonathan Carroll

Trzecia jestem ja. W tej stylizacji zawiera się mój najlepszy pomysł: biała jednolita bluzka z małym znaczkiem x i czarnym paskiem na dole oraz przekombinowane wzorzyste spodnie (pasy i paseczki w różnych kierunkach, kwiaty, krata, moro, kropki, zawijasy, łuski, trójkąty, koła).  Buty mogą być w tym przypadku w innym kolorze, mi jednak najbardziej spodobał się ten sam, w którym jest bluzka. Przyznaję się, makijaż nie wyszedł do końca jak chciałam, chabrowe kości policzkowe i usta oraz ciemnoszare cienie do oczu niekoniecznie do siebie pasują i zdecydowanie powinnam zrezygnować z tego drugiego, ale przynajmniej jest to coś równie dziwnego i nietypowego co dół.