Wieńce świąteczne

Cześć! Rok temu zrobiłyśmy z mamą wieńce na Święta - możecie je znaleźć tutaj - i w tym także zadbałyśmy o to, żeby pomimo braku czasu, coś przygotować. Jako, że ostatnim razem dobrze poznałam asortyment i układ hurtowni, tym razem wieńce z jodły znalazłam dość szybko, choć w ostatniej chwili. Jeśli chodzi o bombki i lampion, zdecydowałyśmy się na jasne i eleganckie kolory, czyli ecru i srebro. 

Pierwszy wieniec to luźno rozrzucone bombki z dużą podwójną kokardą. Jest uniwersalna - może wisieć zarówno wisieć, jak i leżeć. Użyłam matowych i błyszczących srebrnych bombek o średnicy 3 cm oraz ażurowej, luźno plecionej wstążki. Nie ma tu żadnej symetrii czy skupisk, jednak jest to kontrolowany "bałagan", każda bombka została wklejona z przemyśleniem - kompozycja to kompozycja.

Drugi wieniec ma dwa warianty - z lampionem i bez; może wisieć lub leżeć. Użyłam bombek o średnicy 3 cm w kolorze ecru, szyszek sosny i modrzewia, które pokryłam brokatem, kremowego brokatowego lampionu, a także atłasowej wstążki. Na jodle uformowałam niedomkniętą obręcz złożoną z szyszek i bombek, w której symetria występuje z przodu. Kokarda jest pojedyncza, ale długa i rozległa, aby wydłużyć całość. W środek włożyłam lampion ze świeczką, ale nie jest to oczywiście konieczne. 

Aktualnie pracuję nad kolejnym albumem, najpewniej nie uda mi się przygotować nic z okazji Sylwestra, ale porządkując swoje prace z 7 lat doszłam do wniosku, że muszę niezwłocznie wrócić do korzeni i sięgnąć po błyszczące elementy, także na pewno pojawi się coś ciekawego. Wesołych Świąt i do następnego!

Komentarze