#64

Z dedykacją dla Asi, Twoje zamówienie ;)
czas pracy: 20.08.15 - 04.05.16
format A3
kredki Derwent Coloursoft
kredki Bic Cante
kredki Coloring Jumbo
cienkopis Sakura Pigma Micron 0.05 czarny
żelopis Marvy biały
cienkopis Stabilo 0.4  88/50 (ciemna czerwień/bordo)

Cześć! Co my tu mamy? Mamy tu rysunek, który zaczęłam pod koniec sierpnia (?), a który skończyłam na początku maja. Oj, chyba pobiłam swój rekord... Nie to jest jednak najważniejsze! Zauważyłam coś niezwykle banalnego, ale nie wiedziałam, że będzie to aż tak widoczne. Oczywiste jest, że z upływem czasu, z każdym kolejnym ćwiczeniem, coś się w rysunku zmienia, jednak dopiero przy kończeniu tej postaci zauważyłam u siebie jakiś postęp. Wiele razy pisałam o problematycznych dłoniach, teraz jest mi znacznie łatwiej. I tak dalej, i tak dalej... Chodzi o to, że przez to, że tak rozwlekłam czas rysowania tego zamówienia, zauważyłam błędy, które w jakimś stopniu udało mi się poprawić (oprócz twarzy, bo pamiętam, że nałożyłam tam tyle warstw, że już nie mogłam nic z tym zrobić). Dobrze wiedzieć, że to, czego uczę się w szkole nie idzie na marne ;) A teraz do rzeczy.
"Chcę złożyć zamówienie. ma to być dziewczyna o ciemno-brązowych włosach, sięgających do połowy tułowia, które mają układać się w delikatne fale. Chcę, żeby była ubrana w sukienkę przed kolana, lekko rozkloszowaną, czarną, ale nie musi to być głęboka czerń. Ma mieć kurteczkę, taką krótką do talii w dowolnym kolorze. Buty niech będą to niskie, białe converse. A i włosy mają opadać z przodu, na dekolt. Jak nie, to może to być też luźny kucyk, wysoki z kosmykami wypadającymi poza niego. Może to nawet lepsza opcja? Ma mieć mój ryjek. =D A i ma nie mieć aż tak długich nóg i być w lekkiej pozie. /megide"

Tak wygląda treść zamówienia, które otrzymałam. No, to teraz się wytłumaczę. Zgadza się wszystko oprócz twarzy i oczu. Kiedy przed rysowaniem rozmawiałam z Asią, zrezygnowała z wersji o jaką poprosiła, więc zrobiłam ją po swojemu. Oczy nie są brązowe (o tym również dowiedziałam się później), bo... Po prostu nie mogły być, nie pasowały do całości, tutaj aż prosił się jakiś żywy kolor tych tęczówek, a ciemny brąz z ciemnymi włosami wygląda trochę nudno (bez obrazy dla posiadaczek takiego zestawienia), poza tym gdzieś by zginęły, a tak są w stanie przyciągnąć uwagę swoją barwą, a nie tym, że robią z oka plamę. Jestem od tego, żeby w pewnym momencie powiedzieć, co będzie wyglądać korzystniej i tutaj akurat zrobiłam to bez uprzedzenia, ale myślę, że wyszło w tym przypadku to nawet dobrze. Dopiero teraz tak sobie myślę, co kryło się pod tą lekką pozą i chyba chodziło o kontrapost, bo zwykle to, co rysuję jest dość sztywnym ustawieniem, jednak wtedy przyszedł mi do głowy jakiś ruch, a zakładanie kurtki podczas marszu wydało mi się ruchem swobodnym, do tego wyróżniającym ubrania. 

W sumie to tyle z  mojego pisania na temat tego rysunku, bo nie sądzę, żeby historia jego powstawania była na tyle interesująca, żeby każdy chciał o tym przeczytać - takie moje przemyślenia po prawie 3 latach prowadzenia tego bloga. Chyba, że się mylę, to dajcie znać w komentarzach. Co do moich pomysłów, to przez chwilę myślałam o wykorzystaniu mojego kanału na YouTube, ale nie wiem czy to by wyszło, więc na tę chwilę jestem tylko tutaj ;)